Tarot, dla jednych magiczne słowo, dla innych chleb powszedni. Długo zastanawiałem się od czego zacząć ten temat i doszedłem do wniosku że nie będę tu opisywał żadnej historii Tarota, uważam że ludzie którzy tu zaglądają chcą po prostu nauczyć się wróżyć lub zobaczyć jak to się odbywa a nie czytać o dziejach i historii powstania tych kart. Więc przejdę od razu do rzeczy, to opracowanie będzie dla osób początkujących więc jeżeli jesteś wróżką, tarocistką lub osobą znająca się na rzeczy to nie czytaj dalej bo szkoda twojego czasu. Myślę że to co opisze wszystko już wiesz. Opracowanie jest dla ludzi którzy nigdy nie mieli do czynienia z Tarotem lub niewiele go skosztowali . A więc zacznijmy od samych kart, wybór obecnie w naszym kraju jest ogromny, z tego co widziałem to jest kilkadziesiąt modeli kart ! Więc każdy coś sobie wybierze, ja jednak uważam że nie kierujmy się pięknymi obrazkami, kierujcie się sercem i wybierzcie talie która wam będzie najbardziej pasować która będzie do was najlepiej przemawiać a nie gdzie są super bajeranckie obrazki ! Wierzcie mi że nie każdymi kartami da się wróżyć, ja np. najbardziej lubię karty Jonathana Dee, nie są za piękne, ale do mnie najlepiej przemawiają, a np. nie lubię najbardziej popularnej talii w Polsce czyli kart Ridera - Waitea. Ludzie mnie często pytają czy każdy może wróżyć, odpowiadam ....nie każdy. Ale spróbować każdy może ! Ważne by się nie bać ! Bo zauważyłem że naprawdę rzesze ludzi po prostu się boją ! Nie wolno się bać, człowiek który ma jakiekolwiek lęki przed tymi kartami nie powinien brać się za wróżenie. Wspomniałem że nie każdy nadaje się na wróża (wróżkę) dlaczego? Bo same karty to nie wszystko, potrzebna jest siła wewnętrzna, karty muszą być związane z człowiekiem, to musi być połączenie ! Jedność .....z doświadczenia wiem że nie każdy posiada "to coś" ale też wiem że nie każdy wie że "to coś" posiada ! Dlatego spróbować trzeba ! Karty oczywiście można zrobić samodzielnie, jak? To proste, wystarczy do tego prosty komputer i drukarka. W internecie można znaleźć rysunki kart, wystarczy wrzucić je do programu edycyjnego i zrobić wydruk na papierze grubszym niż standardowy np. na papierze kredowym o gramaturze 300g, wydruk można też zrobić w każdej kafejce internetowej, taka metoda pozwoli na obniżenie kosztów i nie będziecie musieli wydawać kilkadziesiąt złotych na karty. A opisy znaczeń poszczególnych kart znajdziecie w dalszej części tego opracowania. Jak przechowywać karty ? Panuje opinia ze karty powinny być trzymane w jedwabnym woreczku lub w drewnianej skrzynce, ja uważam że to bzdury, moje karty zawsze leżą na stole, nigdy ich nie chowam, no chyba ze wyjeżdżam i muszę je zabrać to wtedy po prostu wsadzam je do zwykłego pudełka. Proszę mi wierzyć że karty nie tracą żadnych magicznych mocy jak są przechowywane inaczej niż jest to przyjęte powszechnie. Karty same w sobie nie są magiczne ! Prawdą jest natomiast by karty były tylko dla nas, by nikt ich nie ruszał nawet nie dotykał, jedynie podczas wróżenia na żywo osoba której wróżymy może karty przełożyć. Co jeszcze nam potrzeba do wróżenia oprócz kart ? W zasadzie nic, ja uważam że nie ma potrzeby cudować z dębowym stołem z odpowiednim nakryciem itp. uważam że to nie jest istotne i nic nie wnosi do wróżby, ale wiem że niektóre wróżki twardo trzymają się takich zasad, natomiast świece uważam za niezbędne. Jakie? Najlepiej białe zwykłe świece, nie ma co udziwniać może to być zwykła świeczka lub podgrzewacz umieszczony w odpowiednim lampionie. Można też zapalić kadzidełko, osobiście często to stosuję bo zapach kadzidła pobudza intensywnie moje zmysły. Pora wróżenia, hmmm...każda pora dnia jest dobra, tu nie ma większego znaczenia o której godzinie będziemy wykładać karty, ja jedynie staram się tego nie robić w niedziele i święta, ale nie dlatego że jestem zabobonny ale dlatego że szanuję katolików. Ostatnimi czasy jednak często zdarza mi się jednak wróżyć w dni świąteczne ale jest to związane z tym ze mam dużą kolejkę i żeby ją rozładować jestem zmuszony to robić. Przejdźmy w takim razie do wróżenia. Załóżmy że przyszła do was koleżanka, posadźcie ją naprzeciw siebie, zapalcie świece (może być jedna ) i weźcie karty w ręce, pierwszym etapem jest tasowanie. Jak tasujemy? hmmm....moim zdaniem jak wam jest wygodnie. Ja mam karty które idealnie leżą mi w dłoni, nie są ani za duże ani za grube i tasuję je najnormalniej w świecie jak do gry np. w tysiąca. Każdy sposób tasowania jest dobry i to tylko zależy od was jak to zrobicie, ważne by tasować tak aby karty się nie odwracały przynajmniej w początkowej fazie nauki. Jak długo tasować? to jest częsty problem początkujących, tasujemy tyle ile uznamy za stosowne w danej chwili, dla jednego człowieka będziemy tasować 10 sekund a dla drugiego 40 sekund, nie ma reguły to zależy tylko i wyłącznie od nas. A więc karty mamy potasowane, kładziemy talię na stół i przekładamy lewą ręką na trzy części w naszą stronę, oczywiście może to zrobić osoba której się wróży i to jest wyjątek w którym ta osoba dotyka naszych kart ! No i teraz problem, jaki rozkład wybrać, no cóż, rozkładów jest kilka set jak nie więcej, czy stosować wszystkie? NIE ! Nie ma takiej potrzeby, na początek starczy wam znać dosłownie 2 - 3 rozkłady na max 6- 7 kart ! Nie ma co się męczyć z trudnymi rozkładami powyżej 7 kart. Uważam że 6-7 kartami można odpowiedzieć na wszystkie pytania. Proponuję na początek rozkład krzyża, jest prosty i odpowiada praktycznie na wszystkie pytania, można też zastosować do nauki rozkład 3 kart lub uczyć się na jednej karcie. Opis kart i rozkłady znajdziesz w dalszej części opracowania. I to by było w zasadzie tyle wstępu, pamiętajcie że będą wam wychodzić i złe rzeczy i dobre, musicie się liczyć z tym że czasami zobaczycie śmierć kogoś, dlatego nie możecie się bać ! Jakie pytania zadawać? Przede wszystkim proste i jednoznaczne ! Karty potrafią być przewrotne ! Więc nie zadawajmy pytań typu "czy będę szczęśliwa " ani nie powinno pytać się o śmierć, śmierć czasami sama będzie wam wychodzić. Żeby dobrze nauczyć się operować kartami trzeba często z nich korzystać, najlepiej codziennie. Pamiętaj jeżeli rozłożysz karty i nic w nich nie zobaczysz a będą takie sytuacje, to się nie stresuj ! Złóż karty a za jakiś czas ponowisz pytanie. Czasami po prostu karty odmawiają odpowiedzi i trzeba się z tym liczyć ! I jeszcze jedna przestroga, nie zdajemy tego samego pytania za często !!! Moim zdaniem musi być przerwa ok 1 miesiąca zanim powtórzymy pytanie, no chyba że sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Wiele osób mnie pyta czy ja się uczyłem kart na pamięć, oświadczam wam ze nie ! nie jest wstydem korzystać w początkowej fazie z książek i z różnych opracowań ! Z biegiem czasu mimowolnie zapamiętacie znaczenia i stworzycie swoje własne. Ostatnia rada na koniec, tarocista czy tarocistka to ludzie pomagający innym, to ludzie którzy muszą być dyskretni, jak ksiądz czy lekarz, jeżeli tego nie potraficie to zrezygnujcie, ja osobiście przechowuję w swoim umyśle tak wiele tajemnic ludzkich że tego nie da się opisać, ale ludzie mogą być pewni że jak do mnie piszą to to zostanie miedzy mną a klientem i nie ma wyjątków, w każdym razie u mnie . A więc bierzcie karty i zaczynajcie.