W tym artykule, opiszę wam mój sen z ostatniej nocy. Nie będzie to może ciekawa opowieść, ale często mnie ludzie pytają czy wyjaśniam sny i jak to robię, dlatego postanowiłem opisać sen i moją interpretację, może to komuś pomoże np. w nauce. Oczywiście nie pamiętam wszystkiego, ale te fragmenty które zostały mi w głowie, są bardzo ale to bardzo wyraźnie, no wręcz w jakości full hd hahahaha. Skąd wiem że to był sen a nie wyjście z ciała ? Z prostej przyczyny, akcja rozgrywała się w dzień i na pewno w Polsce, więc nie mogło to być mimowolne opuszczenie ciała, bo spałem w nocy. A więc co pamiętam ...znalazłem się w restauracji, ale nie wykwintnej tylko takiej zwykłej dla zwykłych ludzi o standartowych dochodach. Restauracja ani duża, ani mała ot taka sala łamana, ja jak to ja siedziałem w kącie ( nie lubię się eksponować w realu ). Siedziałem i jadłem a w zasadzie przypatrywałem się potrawie jaką zamówiłem (potem jadłem), a były to ziemniaki pokrojone w talarki polane śmietaną i kotlet...kotlet dziwny ...duży, kwadratowy. Myślę że tak na oko 10 na 10 cm a grubość w sumie też coś koło tego. Nie wiem jakie to mięso, ale po przekrojeniu ukazał się w środku drugi mniejszy, oczywiście też w panierce. Takie dziwne danie, nigdy czegoś takiego nie jadłem, ale po analizie twierdzę że to faktycznie może być jadalne i nie wiem czy nie zrobię takiej potrawy w najbliższą sobotę. W każdym razie ziemniaki ze śmietaną nie są dla mnie czymś dziwnym...jedynie te dwa kotlety w jednym...czegoś takiego nie widziałem. Ale jak już wspomniałem jest to realne do zrobienia więc jak widać sen nie przypominał opowieści SF jak większość snów. Co to może oznaczać ? Przemyślałem swoją sytuację życiową i doszedłem do wniosku że ten fragment snu oznacza iż mam trudności z wyborem ( to się zgadza ). Restauracja to symbol wyboru bo w końcu serwuje się tam wiele potraw. Obecnie jestem na etapie zmiany mieszkania i mam z tym problem, właśnie z podjęciem decyzji, moim zdaniem restauracja w śnie oznacza taki mój stan. Jednak w końcu wybrałem potrawę, więc przyjdzie taki moment że niedługo dokonam zmiany mieszkania. Kotlet czyli 2 w 1 może symbolizować blok lub kamienicę, w takich miejscach jest zawsze przecież wiele mieszkań. Ziemniaki w talarki ze śmietaną są nietypowe, a to z kolei może oznaczać że dokonam być może nietypowego wyboru lub nie będzie to standartowy blok. Myślę że to może być coś dziwnego, ale nie złego, więc nie rudera, nie slamsy bo jedzenie było dobre i ładnie podane. Jeszcze nie wiem co to może być, ale przypuszczam że może chodzić o jakiś nie typowy budynek. W każdym razie ta część snu to moje obawy, może mój strach i niepewność przed wyborem, ale się przełamię i tego dokonam, nie będzie to zły wybór bo jedzenie było i ładnie podane i było dobre. Co było dalej ? Poszedłem po coś na zaplecze, ale na pewno nie z pretensjami, rozmawiałem z kobietą która oznajmiła mi że jest żoną właściciela i zaczęła się żalić że przyjechała drużyna ( nie jestem pewny czy koszykówki czy jakaś inna ) i jej mąż serwuje im ciasto za darmo, a ona tyle się napracowała. Wyszedłem na sale i zobaczyłem że jest pełna, zajmowali ją sportowcy. Atmosfera była miła i przyjazna żadnych rozrób itp. Właściciel skakał koło nich jakby miał pióro w tyłku. Jak to interpretuję? Może to oznaczać że do podjęcia decyzji będzie mi potrzebna pomoc, właśnie takie drużynowe działanie. Moim zdaniem nie powinienem działać sam, tylko rozejrzeć się za przyjaznymi ludźmi i być może poprosić o pomoc. Takie właśnie powinno być moje działanie, współpraca z innymi żeby osiągnąć zamierzony efekt. Co było dalej? Sceneria została ta sama, ale już nie było drużyny tylko siedziała jakaś ekipa ...sam nie wiem kto to był, jacyś ludzie w garniturach, można rzec że jacyś ważniacy. Ja próbowałem się przedrzeć do mojej kurtki zimowej która wisiała na wieszaku, ale dostęp był bardzo utrudniony, musiałem przedzierać się przez te klamoty (dużo bagaży mieli) żeby dostać się do wieszaka. W końcu mi się to udało i kurtkę zdobyłem, do końca nie wiem jak to rozumieć, ale myślę że mogą się pojawić jakieś trudności urzędowe, może będę miał rzucane kłody pod nogi, może jakiś urzędnik będzie mi robił problemy, ale jako że ja uparty jestem a wiem też że duża grupa urzędników tak naprawdę nie zna przepisów, więc uważam że uda mi się pokonać przeszkody i osiągnę cel ...”kurtka” Oczywiście myślę że to wszystko się zazębia odnośnie mojego nowego miejsca pobytu, pamiętam jak kiedyś mieszkałem w Sanoku i chciałem auto zarejestrować to robili mi duże problemy, choć nie mieli racji i jakbym wtedy postawił ostro na swoim to po wielu miesiącach wygrałbym, zresztą tak wychodziło w kartach, ale wtedy nie zależało mi i machnąłem ręką co skutkowało tym że płacę większe oc. Co było dalej ? Sceneria się zmieniła, albo ja nie wszystko pamiętam bo tak też może być, w każdym razie znalazłem się w sklepie i kupowałem dres ...dres jasno szary a bluza miała wstawki boczne w kolorze różowym. Podobał mi się ale troszku bałem się że będę wyglądał jak gej, ale pani sklepowa mówi mi że przecież na piersi jest napis ...no nie będę tu pisał jaki hahahahah ale chodziło o to że to dla facetów hahahaha . Więc kupiłem i od razu się przebrałem, wyszedłem na ulicę, to było jakieś osiedle coś ala duże blokowiska. Paradowałem w tym dresie, słonce świeciło ładnie, można powiedzieć że było ciepło bo nie miałem kurtki, zaczepił mnie jakiś budowlaniec ( widocznie jakieś prace prowadzili w okolicy ) I zaczął się nabijać ze mnie że niby ja gej itp. Mnie ciśnienie skoczyło i mówię mu ( był w czerwonej bluzie ) że nie wygląda lepiej a z twarzy przypomina neandertalczyka. Zmył się szybko już bez śmiechu. Oczywiście zacząłem się zastanawiać czy to aby na pewno dres dla facetów, ale napis był twierdzący. I tak spacerowałem po tym osiedlu i nagle przypomniałem sobie że nie mam mojej kochanej kurtki ( chodzę w niej już chyba 5 lat i bardzo ja lubię ) Nie mogłem sobie przypomnieć gdzie był ten sklep, bo zapewne tam ją zostawiłem, łaziłem po jakiś piwnicach , szukałem wszędzie aż w końcu trafiłem w dziesiątkę i kurtka się znalazła. I w zasadzie na tym się sen zakończył, obudziłem się. A jak ja to interpretuję? Dres moim zdaniem oznacza że jednak powinienem bardziej się wyluzować, nie być spiętym, oczywiście wszystko moim zdaniem obraca się w kwestii zmiany miejsca zamieszkania, dres to ubranie sportowe więc właśnie powinienem więcej wykazać luzu, swobody, przestać się bać ...kolor szary w tym przypadku może oznaczać że powinienem jednak poważniej zastanowić się nad sobą, nad własnym życiem i postępowaniem, bo ten kolor może prowadzić po prostu do samotności i w sumie tak jest w moim życiu, ale nie był to ciemny szary tylko z tych jaśniejszych więc uznaję że mimo wszystko nie jest źle, a wstawka różowa oznacza że mimo iż mnie samotność otacza to jednak podświadomie mam ochotę na flirt a być może na coś więcej, ale ponieważ to tylko wstawka a nie że cały dres był różowy więc zapewne nie będę dążył do tego na sile. Krótko mówiąc podświadomość sygnalizuje że czuję się troszku samotnie, niepewnie i powinienem się bardziej ruszyć w celu poznania kogoś. Budowlaniec w czerwonej bluzie moim zdaniem jest informacją dla mnie że czeka mnie gorący okres, dużo miłości i namiętności ale z drugiej strony jest symbolem zagrożenia, po prostu mogę trafić na nie właściwą kobietę, ale szybko się połapię ( spławiłem go ) i wyjdę z tego obronną ręką. A co z tą odnalezioną kurtką ? Kurtka w tym śnie będzie oznaczała bezpieczeństwo, najpierw się do niej przedzierałem a potem jej szukałem, w obu przypadkach odniosłem sukces więc sen można uznać za pomyślny dla mnie i wszystko powinno się poukładać tak żeby było dobrze i bezpiecznie. Oczywiście jest to tylko moja interpretacja, nie zajmuję się snami tak jak kartami, ale uważam że nasza podświadomość jest naprawdę potężnym narzędziem. Jeżeli komuś pomogłem w sensie że naświetliłem jak można interpretować sen to będzie mnie to cieszyć. Zachęcam do poważnego zastanowienia się nad własnymi snami, bo mogą nam wiele pomoc, nasza podświadomość pokazuje nam co się stanie, ale nie jest to pokazane wprost tylko właśnie symbolami.