Wbrew pozorom nie będę pisał o typowych bliźniakach, wszyscy wiedzą o co chodzi i nie ma sensu się powtarzać, zwłaszcza że bliźnięta rodzą się od zarania ludzkości. Wiec o czym będzie ten artykuł ? Już spory czas temu czytałem że podobno każdy z nas ma na świecie swojego bliźniaka, generalnie podchodziłem troszku na luzie do tematu. Zawsze myślałem że mogą być ludzie troszku podobni z wyglądu, ale żeby zaraz mówić o swoim bliźniaku ? W każdym razie kiedyś tam czytałem o tym i szybko zapomniałem ...do czasu. Problem jest taki że chyba znalazłem swojego bliźniaka, a raczej bliźniaczkę, oczywiście nie jesteśmy podobni wizualnie choćby z racji odmienności płci, ale cała reszta jest dla mnie do tej pory intrygująca. Oboje jesteśmy wodnikami, oboje mamy tyle samo lat, oboje jesteśmy numerologiczną 22. Mało ? Już samo to jest wystarczające, ale podobieństw jest znacznie znacznie więcej, w zasadzie uważam że jesteśmy podobni do siebie w 99% i to jest dla mnie zadziwiające, jak dwoje ludzi żyjących na dwóch krańcach polski może być tak podobna ? Przecież na człowieka ma wpływ jeszcze wychowanie, środowisko i inne czynniki, a jak nas dzieliło 600 km to tak naprawdę wychowaliśmy się w innej kulturze regionalnej. Dla mnie fascynujące jest to że właśnie pomimo takich przeszkód stanowimy kopie siebie ! Im dłużej rozmawiam z tą kobietą tym więcej jestem o tym przekonany, oczywiście są różnice, ale bardzo niewielkie i nie znaczące, dlatego napisałem że 99%. Nie wyobrażałem sobie że mogę spotkać identycznego człowieka ( nie licząc wyglądu ) jak ja, można by rzec że jesteśmy bliźniakami. Bardzo łatwo mogę ją rozszyfrować patrząc tylko na siebie, z jednej strony to bardzo wygodne ale z drugiej bardzo niebezpieczne, bo ona może to samo i dokładnie wie jak mogę zareagować i jak postąpić w danej sytuacji. Poza tym nasze życia są podobne, tak jakbyśmy szli takimi samymi ścieżkami albo kopią ścieżek. Prosty przykład, ja w zeszłym roku byłem niegrzeczny ( cokolwiek by to nie znaczyło ) i ona tez ! A w tym roku oboje jesteśmy jak anioły. Oczywiście można powiedzieć że to przypadek itp. zgadzam się z tym, tylko że takich podobieństw jest cała masa i codziennie to nowe wychodzą. Pewnych rzeczy nie mogę zdradzać bo są bardzo prywatne, ale ja nigdy nie spotkałem takiej osoby i wcale nie chodzi o zauroczenie czy też miłość. To nie ma nic z tym wspólnego, to po prostu fascynacja własną kopią. Zazwyczaj ludzie mają podobne zainteresowania, czasami po części podobne charaktery, ale nie są aż tak podobni do siebie. Czy to przypadek że trafiłem na nią ? Ja uważam że przypadków nie ma tzn przypadkowo można wejść w kałuże, ale raczej spotkanie takiej samej osoby nie jest przypadkiem i jest w tym jakiś głębszy sens, jaki ? Tego jeszcze nie wiem, ale może to być spotkanie celem wymiany doświadczeń, bo ja uważam że oboje jesteśmy starymi duszami na krańcu drogi reinkarnacyjnej i być może właśnie taki jest sens naszego spotkania. Pewności jednak nie mam i prawdopodobnie nigdy nie będę miał, ale teraz jestem w stanie powiedzieć że bliźniaki zrodzone z różnych ludzi istnieją naprawdę i to nie tylko sobowtóry wizualne, ale jako cali ludzie z psychiką włącznie. Jest to tak niesamowite że aż nie prawdopodobne, do tego stopnia że zaczynam się zastanawiać co mnie jeszcze w życiu spotka lub kogo ja spotkam ciekawego, a planuje jeszcze pożyć ze 40 lat więc może być ciekawie :) Może pojawia się kosmici ? Ha to by było dopiero hahahaha, ale jak na razie zaliczyłem „anioła” oraz „siostrę bliźniaczkę”